czwartek, 13 stycznia 2011

Dzianina jest sexy


Autorem artykułu jest Agnieszka   Wołowiec



Oprócz pasiastych swetrów, figlarnych beretów i ciepłych bluzek mamy również piękne dzianinowe sukienki, które otulą, ale nie pozbawią elegancji.

Jesienną modę dyktuje dzianina – praktyczna, wygodna i niezwykle  kobieca. Według „królowej dzianin”, Sonii Rykiel, dzianiny są szczęściem  same w sobie, są też formą pracy nad ciałem i zabawą kolorami. Dzianina  otula ciało, stając się jego integralną częścią. Przedstawiamy  popularny jersey, czyli dzianinę – najmodniejszy trend sezonu  jesień/zima.

Wygoda na topie

Gładkie, ażurowe, wzorzyste i fakturowane, łączone z satyną, tiulami lub koronką. Dzianiny to w modzie jesiennej pozycja numer jeden. Dawniej niedoceniane, uważane za mało szykowne, eleganckie i luksusowe, dzisiaj triumfują dzięki specyfice materiału. – Po pierwsze jest miękka i delikatna. Po drugie przewiewna. Po trzecie elastyczna i łatwo dopasowuje się do figury. Dzianina pięknie opina i podkreśla kobiece kształty. Jest wygodna, wielofunkcyjna i zmysłowaw sam raz na jesienne chłody – mówi Dorota Sikorska, stylistka marki Every Nature.

Jersey w biznesie

Dzianinowe sukienki nie krępują ruchów. Otulają sylwetkę, dając swobodę i wolność dla ciała. Jerseyowe kreacje nie muszą być grube i ciężkie. Przeciwnie. Dzianina może być ultra miękką i delikatną bazą pod eleganckie stylizacje na jesień. – Jeśli uważasz, że dzianinowe stroje, sukienki, marynarki czy damskie bluzki, są mało biznesowe, nic bardziej mylnego. To właśnie sukienki z dzianiny o klasycznym kroju dominują w jesienno-zimowych projektach największych domów mody – przekonuje Dorota Sikorska z Every Nature, marki, której propozycje na jesień to między innymi klasyczne, dzianinowe sukienki w monochromatycznych barwach  turkusu, czerni, szarości i czerwieni.

---
   
Agnieszka Wołowiec


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Stare modne na nowo, czyli żaboty w natarciu


Autorem artykułu jest Agnieszka   Wołowiec



Koronka, szyfon, satyna oraz falbanki, kokardki, marszczenia i drapowania, czyli żabotowe konstrukcje nadal w modzie. Historia żabotu sięga XVII wieku, by w kolejnych dwóch stuleciach stać się najmodniejszym i noszonym przez wszystkich… mężczyzn elementem stroju.

Dzisiaj porzucony przez męską modę wkradł się w łaski kobiecego świata  fashion. Również tej jesieni jest hitem zdobiącym dekolt koszul,  sukienek i bluzek, a nawet zmyślnych dodatków.



Staroświecka dekoracja

Szykowna pani prokurator, elegancka pani adwokat, a nawet modna sędzina. Wszystkie panie z dumą i na co dzień prezentują żaboty – odpowiednio koloru czerwonego, zielonego i fioletowego. Żabot stanowi atrakcyjny element polskich strojów sądowych. To ukłon w stronę historii sądownictwa, a my sięgamy do historii XVII-wiecznej mody. – Żabot jako ozdoba damskiej koszuli w formie udrapowanego materiału znajdującego się zazwyczaj blisko szyi jest bardzo modnym motywem, który zaznacza swoją obecność zarówno w kolekcjach letnich, jak i jesienno-zimowych. Mimo męskiego rodowodu stał się ozdobą niemal każdej części kobiecej garderoby. Every Nature poleca w tym sezonie klasyczne tuniki zdobione żabotem i satynowe bluzki w stylu retro – mówi Piotr Berliński, Dyrektor Zarządzający marki Every Nature.



Nudna falbanka?

Żaboty to zdecydowanie moda na bogato. Obfite marszczenia zdobiące szyję lub dekolt są niezwykle kobiece. Szyte zazwyczaj z ultra cienkiej bawełny, jedwabiu, szyfonu, czy koronki nadają wizerunkowi lekkości i oryginalności. Ten detal damskiego stroju wcale nie musi być nudnym marszczeniem, zwyczajnym udrapowaniem materiału, czy tendencyjną falbanką. Według Doroty Sikorskiej, stylistki marki Every Nature - Żabot jest tym motywem zdobiącym kreacje, który ma nieskończenie wiele wcieleń od ekstrawaganckich falban po elegancką ozdobę kołnierza klasycznej koszulowej bluzki idealnej na spotkania biznesowe. Sposób na żabot? Imitujące go falbany, nałożone na siebie drobne kokardki, geometrycznie ułożone materiałowe zakładki lub subtelne, jedwabne wiązanie podkreślające dekolt.

Żabot ma tę zaletę, że w zależności od sylwetki, odpowiednio dobrany potrafi wydobyć walory każdej figury. Na przykład mały biust i wąskie ramiona można śmiało ozdobić koszulą z obfitym, falbaniastym żabotem. Natomiast panie o większym biuście powinny unikać obfitych zdobień dekoltu. Znakomicie zaś będą się prezentować w subtelnie przewiązanej kokardzie lub delikatnym żabocie przy kołnierzyku, który zachowa proporcje i nie zniekształci sylwetki – dodaje stylistka Every Nature, marki, której kolekcja Pefect Look utrzymana w klimacie mody retro proponuje żabotowe tuniki i bluzki koszulowe.



Falbanki, żaboty i bufki, czyli retro look powraca

Przywracanie życia kreacjom dawnej mody, zapożyczanie elementów charakterystycznych niegdyś dla strojów męskich, reaktywacja kultowych, na chwilę zapomnianych, stylizacji to hołd składany modzie retro, której styl pojawia się cyklicznie na wybiegach i w kolekcjach największych kreatorów. Zmysłowy żabot w głębokiej czerwieni u Valentino, chłodna elegancja z wykorzystaniem falban u Armaniego czy awangardowe użycie żabotu u Dolce&Gabbana są dowodem na niesłabnący kult tego motywu ozdobnego damskich strojów oraz zamiłowanie do tzw. retro look. Do tego powrót szlachetnych tkanin: szyfonu, jedwabiu i satyny, które w połączeniu z żabotowym dekoltem stanowią must have tej jesieni!

---
   
Agnieszka Wołowiec


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

MODA NA RETRO

Powroty mody - styl vintage


Autorem artykułu jest Ada Sagała



    Styl vintage to umiejętne powroty do modowej przeszłości. Umiejętność tworzenia ciekawych zestawień z ubrań nowych i starych. Vintage to sposób na wyróżnienie się z tłumu.
    Jeśli masz dobre oko i wyczuczucie, uwielbiasz kombinować i eksperymentować - na pewno odnajdziesz coś dla siebie w mod...
    Styl vintage to umiejętne powroty do modowej przeszłości. Umiejętność tworzenia ciekawych zestawień z ubrań nowych i starych. Vintage to sposób na wyróżnienie się z tłumu.
    Jeśli masz dobre oko i wyczuczucie, uwielbiasz kombinować i eksperymentować - na pewno odnajdziesz coś dla siebie w modzie vintage!

Słowo "vintage" przyszło do mody z terminologii winiarskiej. Oznacza wino zrobione z winogron zebranych w jednym roku, vintage to po prostu dobry rocznik wina.
Przeniesienie słowa z win do ciuchów to ciekawy zabieg. Czyżby ubrania były jak wino? Im starsze, tym lepsze?
Tak, często jest to prawda, ale nie zawsze. Podobnie do win, nie każde po 20 latach leżakowania w piwniczce będzie wyśmienite. Na sukces smaku składa się nie tylko czas, który upłynął od jego produkcji, wino musi pochodzić z dobrego rocznika, w którym winogrona były najlepsze!
Moda zdaje się wyznawać te same zasady. Sztuką nie jest założenie na siebie dwudziestoletniej podomki, w której chodziła nasza babcia, chyba, że podomka ma w sobie to "coś".

    Pojawia się kolejny problem, cóż to jest owo "coś"? Otóż to "coś" jest nieuchwytne i trudne do zdefiniowania. "Coś" to dusza ciucha, która sprawia, że moda na niego nigdy nie minie.
Ubrania z duszą to cel poszukiwań każdego miłośnika vintage.

    Poszukiwać można w różnych miejscach. Skarbnicą mody vintage, retro i oldschool są second handy. Można spędzić tam wiele godzin grzebiąc w ciuchach, które często są bardzo oryginalne, a ich wiek jest gwarancją niepowtarzalności!
Dopasowanie do siebie ubrań z second handów wymaga jednak dużo czasu, cierpliwości i przede wszystkim - wyczucia.
Nagrodą jest efekt, ubranie o wartości zdecydowanie większej, niż to co oferują nam sieciowe sklepy. Taki strój jest jedyny w swoim rodzaju. Jeśli irytuje Cię widok kobiet na ulicy ubranych tak jak Ty i nie chcesz być kolejną wierną kopią gwiazdy z telewizji, vintage pomoże Ci to zmienić.
Wiele ludzi, w większości kobiet, odnalazło w zakupach używanych ciuchów swoją pasję. Doskonale orientują się kiedy będzie nowa dostawa, o której godzinie najlepiej przyjść do swojego lumpeksu, żeby znaleźć niepowtarzalne ciuchowe perełki.

Sklepy second hand przestały się powszechnie kojarzyć ze smrodem i starzyzną, zaczęły być na topie.
Popularność tego rodzaju sklepów wiąże się z tym, że coraz więcej ludzi chce się wyróżnić, być sobą, nie widywać wszędzie osób w tych samych ubraniach.
Second handowe ciuszki dają także możliwości przeróbek krawieckich. Kupione za bezcen często służą swoim klientkom do ekspyrymentów z maszyną do szycia. Takie próby często wychodzą świetnie, pod warunkiem, że klientka zna się choć odrobinę na szyciu ;)

    Jednak nie wszyscy umiemy ubrać się stylowo od stóp do głów w lumpeksie. Jest na to sposób - vintage tzw. bardziej ekskluzywy, czyli zestawianie fajnych ciuchów z normalnych sklepów z dodatkami albo innymi ciuchami z sedond handów. Możemy kupić rzecz nową inspirowaną starą, albo umiejętnie połączyć nową ze starą. Spodnie jeansowe z paskiem znalezionym w lumpeksie wyglądają zupełnie inaczej. Ten drobiazg sprawia, że ubranie zyskuje oryginalność i swego rodzaju świeżość pomysłu.

    Vintage to zabawa na styku konwencji. Możemy pozwolić sobie w niej na bardzo dużo, panuje tu dowolność w doborze trendów.
Moda zawsze opierała się na powrotach. Ludzie lubią wracać do przeszłości, czuć się z nią związani. Przeszłość daje nam również możliwość tworzenia rzeczy nowych, mieszania różnych elementów i podziwiania zaskakujących i odkrywczych połączeń.
Już dawno temu  ubrania przestały być dla ludzi jedynie osłoną przed zimnem, powinny być dla nas zabawą i dawać nam radość! Jeśli chcesz spojrzeć na swoje ciuchy innym okiem i dodać im stylowego charakteru rozejrzyj się dookoła - świat vintage jest bliżej niż Ci się zdaje!


---